Każdy dzień jest dobry na zjedzenie czegoś wyjątkowego :)! Dlaczego więc w Walentynki miało by być inaczej? Dla jednych ten dzień jest wyjątkowy, dla innych to zwyczajny dzień w roku. Każdy ma prawo obchodzić go tak, jak lubi, ale najważniejsze, żeby czuć się w tym dniu dobrze! Z moimi czekoladowymi ciastkami z dodatkiem wiśni na pewno tak będzie, gwarantuję :).
Chłopaki i dziewczyny, oto przepis na deser dla Was i Waszych ukochanych. Bezpieczny dla figury, zdrowy i pyszny!
W myśl zasady „przez żołądek do serca”, zapraszam na coś słodkiego :)!
Przepis na walentynkowe czekoladowe ciasteczka
Składniki
- 2 łyżki mąki kokosowej Gdzie kupić?
- 2 łyżki mąki jaglanej Gdzie kupić?
- 2 łyżki oleju kokosowego Gdzie kupić?
- 2 łyżki syropu kokosowego, syropu z tapioki lub miodu
- 3 jaja
- 100 g suszonych śliwek
- skórka i sok z połowy pomarańczy (około 4 łyżki)
- 3,5 łyżki kakao
- 0,5 szklanki mleka kokosowego Gdzie kupić?
- Do przygotowania wiśni: 450 g mrożonych wiśni, 2 łyżki inuliny, 1 łyżka syropu z tapioki i 2 łyżki ekstraktu z wanilii.
Jeśli nie zdecydujecie się na użycie inuliny, dodajcie 1 łyżkę syropu z tapioki więcej.
Przygotowanie
- Śliwki suszone kroimy na małe kawałki i przekładamy do miseczki. Wyciskamy sok z połowy pomarańczy i zalewamy nim pokrojone śliwki. Skórkę pomarańczową przekładamy do miseczki, zalewamy wrzącą wodą i moczymy przez ok. 15 minut. Po tym czasie kroimy ją w bardzo drobną kostkę.
- Do miski wsypujemy mąki i kakao. Wszystko dokładnie mieszamy.
- Do drugiej miski wybijamy jaja, dodajemy mleko kokosowe i wszystko miksujemy.
- Pod koniec miksowania dodajemy wybrany składnik słodzący i olej kokosowy.
- Następnie dodajemy wymieszane wcześniej mąki z kakao. Wszystko dokładnie mieszamy.
- Na sam koniec dodajemy śliwki wraz z sokiem oraz drobniutko pokrojoną i sparzoną wcześniej skórkę pomarańczową. Wszystko raz jeszcze dokładnie mieszamy łyżką.
- Powstałą masę przelewamy do foremek (tak jak u mnie), albo do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Z tej ilości ciasta wyszło 7 ciasteczek w kształcie serca.
- Ciasteczka pieczemy przez około 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.
- W tym czasie do rondelka przekładamy wiśnie. Gotujemy pod przykryciem na małym ogniu przez około 10 minut. Jeśli jest taka potrzeba, podlewamy odrobiną wody. Następnie dokładamy syrop z tapioki, inulinę i całość mieszamy. Gotujemy na najmniejszym ogniu przez około 20 minut (często mieszamy) do momentu powstania gęstej masy. Na sam koniec dodajemy ekstrakt z wanilii.
- Upieczone ciasteczka studzimy, a następnie dekorujemy wiśniami. Dodatkowo można udekorować (tak jak na fotografii) ubitym kilka godzin wcześniej mlekiem kokosowym. Wskazówki jak najskuteczniej ubić mleko kokosowe i jakiego mleka użyć znajdziecie poniżej.
Obiecane wskazówki
- Jeśli zdecydujecie się na ubicie mleka kokosowego, które może również bardzo dobrze sprawdzić się w kawie do ciastka, zerknijcie do przepisu na czekoladę, gdzie szczegółowo opisuję tworzenie kokosowej pianki. Szklanka mleka, podobnie jak w przepisie na czekoladę, w tym przypadku również wystarczy :). Polecane przeze mnie mleko Aroy-d znajdziecie w supermarketach Piotr i Paweł!
- Ekstrakt waniliowy, o którym wspominam, możecie kupić w sklepie lub przygotować w domu, umieszczając laskę wanilii w 100 ml spirytusu ;). Zamiast niego możecie użyć jednak mielonej wanilii bądź wanilii w lasce. Jeśli zdecydujecie się na laskę wanilii, dodajcie ją do wiśni wcześniej niż ekstrakt, czyli na początku gotowania. Laskę należy przekroić na całej długości i wydobyć z niej ziarenka. Aby uzyskać bardziej intensywny aromat, proponuję wrzucić laskę z wydrążonymi ziarnami do wiśni i wyjąć ją na sam koniec, kiedy wiśnie będą gotowe.
Smacznego!




